Wszystko wskazuje na to, ... że to tylko kwestia czasu: wniosek w tej sprawie musi podpisać co najmniej 140 członków Zgromadzenia Narodowego, jeśli zagłosuje za nim co najmniej 2/3 jego członków.

Najciekawszym w tym całym "procederze" będzie to, jak po złożeniu takiego wniosku zachowa się Prawo i Sprawiedliwość? 

Fakt złamania Konstytucji jest i będzie ewidentny. Czy w związku z tym, zachowanie posłów PiS i Jarosława Kaczyńskiego, ... też będzie konsekwentne?

 

Jeśli nie, to całe to PiS-owskie

prawo i sprawiedliwość,

... to tylko "Ch*j  Du*a, ... i Kamieni Kupa"!

Nosił wilk razy kilka, ... poniosą i wilka? :D

 

Prezydent, bez względu na zajmowane stanowisko, jak każdy, tez powinien podlegać prawu. Za złamanie Konstytucji  ponosi odpowiedzialność przed Trybunałem Stanu.

 
Podstawowymi karami, jakie może zasądzić Trybunał Stanu, są:
- utrata czynnego i biernego prawa wyborczego (nie można ani głosować, ani być wybranym w wyborach),
- utrata odznaczeń państwowych (wszystkich lub jakiejś części),
- zakaz zajmowania kierowniczych stanowisk lub pełnienia funkcji związanych ze szczególną odpowiedzialnością w organach państwowych i organizacjach społecznych,
- pozbawienia mandatu poselskiego (od 2 do 10 lat),
- utraty zajmowanego stanowiska, z którego pełnieniem związana jest odpowiedzialność przed Trybunałem Stanu.
 

 

 
 
Zgodnie z przyjętą przez Sejm i Senat ustawą z dnia 8 grudnia 2017 r. o Sądzie Najwyższym Art.4. 

 PREZYDENT RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ  ,

 po zasięgnięciu opinii Kolegium Sądu Najwyższego, 

 OKREŚLI W DRODZE ROZPORZĄDZENIA,

 REGULAMIN SĄDU NAJWYŻSZEGO

w którym ustali liczbę stanowisk sędziego Sądu Najwyższego nie mniejszą niż 120, w tym ich liczbę w poszczególnych izbach, wewnętyrzną organizację Sądu Najwyższego, zasady wewnętrznego postępowania, oraz szczegółowy zakres i sposób wykonywanie czynności przez asystentów sędziego, biorąc pod uwagę konieczność zapewnienia sprawnego funkcjonowania Sądu Najwyższego, jego izb i organów, specyfikę postępowań prowadzonych przed Sądem Najwyższym, w tym postępowań dyscyplinarnych, oraz liczbę i rodzaj rozpoznawanych spraw.

Art. 31. § 1. Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej, po zasięgnięciu opinii Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego, obwieszcza w Dzienniku Urzędowym Rzeczypospolitej Polskiej „Monitor Polski” liczbę wolnych stanowisk sędziego przewidzianych do objęcia w poszczególnych izbach Sądu Najwyższego.

§ 4. Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej określi, w drodze rozporządzenia, wzór karty zgłoszenia kandydata na wolne stanowisko sędziego Sądu Najwyższego, mając na uwadze konieczność zapewnienia przejrzystości oraz sprawności postępowania w sprawie wyboru kandydata na stanowisko sędziego Sądu Najwyższego.
 Źródło / Ustawa o SN z 8.12.2017 r. >> http://orka.sejm.gov.pl/opinie8.nsf/nazwa/2003_u/$file/2003_u.pdf

<>

Zgodnie z Art.178.1 Konstytucji: "Sędziowie w sprawowaniu swojego urzędu są niezawiśli, i podlegają tylko konstytucji i ustawom".
 
Zgodnie z Art.173 Konstytucji: "Sądy i Trybunały są władzą odrębną i niezależną od innych władz."
 
Gdyby Prezydent, przed złożeniem swojego projektu w Sejmie [lub w trakcie procesu legislacyjnego], określił REGULAMIN SĄDU NAJWYŻSZEGO [o którym mowa w Art. 4 Ustawy o SN], i regulamin ten w wyniku procesu legislacyjnego, stałby się integralną częścią Ustawy z dnia 8 grudnia 2017 r. o Sądzie Najwyższym, ustawa ta byłaby zgodna z aktualną Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej. 

Z uwagi na fakt, że Prezydent tego nie zrobił, a uchwalona zgodnie z jego projektem ustawa o Sądzie Najwyższym,    w sposób niezgodny z Konstytucją,   nadaje Prezydentowi  władzę zwierzchnią nad Sądem Najwyższym, przez przyznanie Prezydentowi,
 
niezgodnego  z Konstytucją    prawa   do określenia w  drodze prezydenckiego rozporządzenia  Regulaminu Sądu Najwyzszego,  z którego,  zgodnie z Konstytucją,   Prezydent nie ma prawa skorzystać.
 
Art. 173 i 178.1 Konstytucji jasno wskazują czym są Sądy i Trybunały [są władzą odrębną], i komu podlegają [Konstytucji i ustawom], czyli zgodnie z Konstytucją kontroli Sejmu, i to tylko i wyłącznie za pomocą uchwalonych  "kompletnych" ustaw,
 
a nie za pomocą pozaustawowych aktów wykonawczych, jakimi są rozporządzenia. Dotyczy to nawet, a moze nawet przede wszystkim tych, wydawanych przez Prezydenta.
 
Sprawą jasną jest, że to jednostka nadrzędna [lub szef], określa regulamin podległej sobie instytucji.
 
Niekonstytucyjnym jest to, aby to Prezydent, za pomocą pozaustawowego Regulaminu Sądu Najwyższego, w sposób arbitralny, w formie swojego rozporządzenia kontrolował SN.
 
SKORZYSTANIE PRZEZ PREZYDENTA Z NIEKONSTYTUCYJNEGO PRAWA BĘDZIE PODSTAWĄ DO POSTAWIENIEM GO PRZED TRYBUNAŁEM STANU 
 

Mając na uwadzeznane z najnowszej Polskiej historii nadużywanie władzy sądowniczej do walki politycznej [w czasach nie tak nieodległej ideologicznej okupacji /czasy komunizmu], oraz wagę uchwalonych przez Sejm propozycji prezydenta [swego rodzaju "pomroczność jasną Sejmu],

a także potencjalnie wprost trudne do ustalenia [teraz i w przyszłości] możliwe skutki przyjętego rozwiązania [przyznające Prezydentowi niezgodne z Konstytucją uprawnienia / nie tylko obecnemu, ale też kolejnym],

wydaje się być jak najbardziej uzasadnione wszczęcie dochodzenia, sprawdzenie i ustalenie powodów, przyczyn, oraz osób odpowiedzialnych za sporządzenie niekonstytucyjnego prezydenckiego projektu ustawy o Sądzie Najwyższym.

Ustalenia tego, czy uchwalenie niekonstytucyjnych przepisów ustawy o Sądzie Najwyższym, jest tylko nic nie znaczącym intelektualnym błądem, czy raczej było to zamierzonym działaniem mającym na celu przyznanie Prezydentowi [lub przywłaszczenie], niezgodnie z Konstytucją, nienależnej mu władzy zwierzchniej nad władzą sądowniczą w Polsce.  

 
 
Detale sprawy >> http://ziut.neon24.org/post/141659,czy-jestesmy-swiadkami-swiatecznego-prezydenckiego-puczu
 

 

 Łapiński krytycznie o wypowiedziach Gersdorf
 
Wydaje mi się, że oświadczenia i wypowiedzi publiczne I prezes Sądu Najwyższego Małgorzaty Gersdorf nie wystawiają jej najlepszego świadectwa; porównywanie demokratycznie wybranych władz do okupanta jest czymś wielce niestosownym - powiedział w niedzielę rzecznik prezydenta Krzysztof Łapiński. 

POMIJAJĄC OSOBĘ PREZES GERSDORF,

 ... WARTO SIĘ ZASTANOWIĆ NAD TYM CO POWIEDZIAŁA

 

 

Art. 188. Konst.  Właściwość Trybunału Konstytucyjnego

Trybunał Konstytucyjny orzeka w sprawach:

 

1)
zgodności ustaw i umów międzynarodowych z Konstytucją,
 
2)
zgodności ustaw z ratyfikowanymi umowami międzynarodowymi, których ratyfikacja wymagała uprzedniej zgody wyrażonej w ustawie,
 
3)
zgodności przepisów prawa, wydawanych przez centralne organy państwowe, z Konstytucją, ratyfikowanymi umowami międzynarodowymi i ustawami,
 
4)
zgodności z Konstytucją celów lub działalności partii politycznych,
 
5)
skargi konstytucyjnej, o której mowa w art. 79 skarga konstytucyjna ust. 1.
 

Art. 191. Prawo złożenia wniosku o zbadanie sprawy przez Trybunał Konstytucyjny

 
1. Z wnioskiem w sprawach, o których mowa w art. 188 właściwość Trybunału Konstytucyjnego do Trybunału Konstytucyjnego wystąpić mogą:
1) Prezydent Rzeczypospolitej, Marszałek Sejmu, Marszałek Senatu, Prezes Rady Ministrów, 50 posłów, 30 senatorów, Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego, Prezes Naczelnego Sądu Administracyjnego, Prokurator Generalny, Prezes Najwyższej Izby Kontroli, Rzecznik Praw Obywatelskich, 
2) Krajowa Rada Sądownictwa w zakresie, o którym mowa w art. 186 Krajowa Rada Sądownictwa ust. 2,
3) organy stanowiące jednostek samorządu terytorialnego,
4) ogólnokrajowe organy związków zawodowych oraz ogólnokrajowe władze organizacji pracodawców i organizacji zawodowych,
5) kościoły i inne związki wyznaniowe,
6) podmioty określone w art. 79 skarga konstytucyjna w zakresie w nim wskazanym.
2. Podmioty, o których mowa w w ust. 1 pkt 3-5, mogą wystąpić z takim wnioskiem, jeżeli akt normatywny dotyczy spraw objętych ich zakresem działania.

Art. 79. Skarga konstytucyjna

1. Każdy, czyje konstytucyjne wolności lub prawa zostały naruszone, ma prawo, na zasadach określonych w ustawie, wnieść skargę do Trybunału Konstytucyjnego w sprawie zgodności z Konstytucją ustawy lub innego aktu normatywnego, na podstawie którego sąd lub organ administracji publicznej orzekł ostatecznie o jego wolnościach lub prawach albo o jego obowiązkach określonych w Konstytucji.